Magnez jest jednym z najważniejszych pierwiastków, jakich potrzebuje nasz organizm. Świadczy o tym chociażby fakt, iż aktywuje niemal 300 różnych enzymów, które decydują o prawidłowym przebiegu wielu procesów fizjologicznych. Zapotrzebowanie na magnez jest zróżnicowane i zależy oczywiście od wieku, ale również związane jest ze stanem naszego zdrowia (np. obecnością chorób przewlekłych w obrębie układu pokarmowego czy nerek), rodzajem wykonywanej pracy, dietą, trybem życia czy masą ciała.
Sportowcy
I mając właśnie na uwadze wymienione aspekty, śmiało możemy dojść do wniosku, że istnieją pewne (ale liczne!) grupy, które mogą posiadać zwiększone zapotrzebowanie na ten ważny minerał. Jakie to osoby? Jako pierwszych trzeba wymienić tutaj wszystkich aktywnie uprawiających sport. W tym kontekście panuje jedna zasada – im bardziej wytężony wysiłek fizyczny, tym większa utrata ważnych elektrolitów, w tym magnezu.
Miłośnicy kawy
Druga grupa to… miłośnicy kawy (ale i herbaty). Jaki związek ma magnez z kawą? Otóż, jest on bardzo prosty. Związki zawarte w obu napojach, w tym m.in. najważniejsza z nich kofeina wykazują łagodne właściwości moczopędne, co z kolei przyczynia się do „wypłukania” i wydalenia ważnych jonów wraz z moczem. Warto nadmienić, że kofeina jest nie tylko składnikiem kawy, ale także częstą składową niektórych leków przeciwbólowych (zwiększa skuteczność paracetamolu), suplementów diety i bardzo popularnych obecnie napojów energetyzujących.
Koneserzy alkoholu
Jak możemy się spodziewać, podobne (aczkolwiek) silniejsze właściwości moczopędne posiada… alkohol. Dlatego też zwiększone zapotrzebowanie na magnez może także charakteryzować osoby niestroniące od mocniejszych (lub nawet nieco „słabszych) trunków. Co ciekawe, podobna zasada charakterystyczna jest dla nałogowych palaczy tytoniu. W ich przypadku również odnotowano częstsze niedobory tego pierwiastka.
Zwolennicy fast food’ów
Magnez, a w zasadzie jego ilość jest również ściśle skorelowana z dietą. Jeśli spożywamy tzw. „produkty śmieciowe” (i w dodatku w pośpiechu i w dużym stresie!) to narażeni jesteśmy nie tylko na powszechne choroby cywilizacyjne jak np. nadciśnienie tętnicze, miażdżyca czy cukrzyca, ale także częściej niż inne grupy możemy doświadczyć objawów niedoboru analizowanego przez nas minerału. W kontekście przemysłu spożywczego i rolnictwa warto także wspomnieć, że ciekawe wyniki przyniosły badania prowadzone w ostatnim dziesięcioleciu. Otóż, wykazano w nich, że podaż magnezu w diecie społeczeństw krajów rozwiniętych maleje, co związane jest z coraz częstszym stosowaniem sztucznych nawozów i większym spożyciem potraw przetworzonych przemysłowo. Te ostatnie zawierają dużą ilość kwasów tłuszczowych i fosforanów, które – jak się okazało – znacząco zmniejszają wchłanianie tego pierwiastka z przewodu pokarmowego.